Coraz bardziej podoba mi się to anime xD Tego mi właśnie było trzeba po całym ciężkim tygodniu, porządnej dawki śmiechu^^ I naprawdę warto było czekać kilka dni z obejrzeniem tego odcinka.
Poznałam wczoraj dwie nowe fanki anime, które dzielą również „cierpią” na L-manię. Im nas więcej, tym lepiej ^^
Bardzo się cieszę, że będziemy w weekend zmieniać czas na zimowy. Dla takiego śpiocha jak ja, każda godzina snu to radość. Jeszcze jak w tym tygodniu spałam po 5-6 godzin na dzień;/ Straszne:/ Ale jutro będę spać przynajmniej do 10^^ I nie dam się obudzić, nawet jakby się paliło xD
Przejdźmy do odcinka i przygód naszej Gildii:)
Odc. 2
Lucy przybywa z Natsu do siedziby Fairy Tail. Poznaje jej dość specyficznych członków, którzy burzą jej wyobrażenie o całej gildii. Na szczęście swawole podwładnych ukróca Mistrz, który okazuje się dość mądrym starcem.
Natsu szuka dla siebie misji, a w tym czasie Lucy poznaje małego chłopca o imieniu Romeo, które tęskni za swoim ojcem, który nie wraca z zadania już od tygodnia. Bohaterka dowiaduje się od jednej z czarownic imieniem Mirajane, że Natsu także stracił swojego ojca, dokładniej osobę, która go wychowywała, żeby było ciekawiej był to smok.
Natsu postanawia pomóc chłopcu i wyrusza na poszukiwanie jego rodzica, wraz z nim idzie Lucy. W górach, gdzie miał znajdować się ojciec Romea – Macano, spotykają dziwnego potwora (coś na kształt Yeti i małpy), który porywa dziewczynę. Natsu idzie jej na ratunek, ale nie wszystko jest tak jakby sobie tego życzył, ponieważ Vulcan (potwór), nie chce oddać dziewczyny. W końcu przy pomocy swoich zdolności udaje mu się ją wyswobodzić, a dodatkowo odzyskać ojca Romea. Wszyscy wracają razem do siedziby Fairy Tail, gdzie czeka na nich chłopiec…
Myśli i wnioski:
Strasznie spodobała mi się muzyka na początku odcinka. W tle leciały dość znane utwory muzyki klasycznej, już po takim wstępie nie mogłam nie obejrzeć kolejnego odcinka. A warto było xD
Lucy w końcu udaje się dostać do Fairy Tail. Poznaje na żywo magów, których widziałam na łamach gazet. Jest naprawdę szczęśliwa, ale jej obraz zostaje zburzony przez ich zachowanie. W gildii mamy dość charakterystyczne jednostki. Na przykład, spotykamy czarodzieja, który wszystkie konflikty załatwia pięściami (Elfman), jest też chłopak w stylu Casanovy^^, którego otacza wianuszek wielbicielek. Dodatkowo pojawia się Mirajane, znana czarodziejka, która pozuje do dość odważnych zdjęć. Kolejną członkinią gildy jest Alberona Cana, która jest największa pijaczką w całym zestawie. I na koniec zostawiłam sobie najlepsze, czyli Gray, który ma dziwny zwyczaj chodzenia prawie bez ubrań^^ Mnie tam to nie przeszkadza xD
Jak przystało na tak wielką mozaikę osobowości, nie obejdzie się bez konfliktów, które są tam na porządku dziennym. Wszyscy się biją, bez nawet konkretnego powodu, do momentu kiedy pojawia się Mistrz, czyli Makarov. Wygląda on dość anemicznie przy całej tej zgrai, ale ma pozycję, bo wszyscy go słuchają. Współczuję mu, że musi się użerać z całą tą bandą debili^^ Taka myśl naszła mnie podczas oglądania odcinka.
Znowu, ten fragment, rozbroił mnie totalnie. W pewnych momentach zastanawiał się, czy nikt nie przyjdzie się zapytać, co mi jest, bo śmiałam się jak głupia. Humor to naprawdę wielki plus tego anime. Scena, kiedy Lucy zostaje porwana przez Volcana, który dostaje małpiego rozumu na widok ludzkiej kobiety była przezabawna. Poznajemy kolejne klucze, z którymi Lucy ma kontrakt. Tak jak poprzednia bogini, te też są dość specyficzne i żyją własnym życiem. Nie za bardzo chcą podporządkowywać się dziewczynie.
Wyjaśniła się sprawa, dlaczego Natsu poszukuje Igneera (smoka), okazało się, że został on przez niego wychowany. Można się, myślę, było spodziewać takiego obrotu spraw. Szkoda mi go, bo pozostał sam i smok odszedł od niego bez słowa, dlatego tak emocjonalnie zareagował, kiedy Romeo płakał z ojcem.
A! Jakbym nie mogła nie napisać czegoś o Gray’u xD Jego walka z Natsu to istna komedia, w której na końcu czarnowłosy zostaje nago o.O Śmiechu warte xD Widać, że niezbyt za sobą przepadają, ale Natsu nazywa Gray’a przyjacielem, wtedy gdy walczy o uwolnienie Lucy. Mogę się założyć, że ta dwójka dostarczy nam mnóstwa przezabawnych sytuacji i dialogów. Jak Gray będzie kończył nago, to samo to będzie śmieszne^^ Dobra, wyłączam swoje piątkowe myśli xD
Pojawiła się też nowa instytucja, a mianowicie Rada. Kontroluje ona poczynania magów oraz gildii. Na pewno nie raz będzie ona mieć coś do powiedzenia ^^ Zapowiada się coraz ciekawiej.
Jak na razie poznajemy w zarysach gildię, bohaterów. Dalej na MAL’u nie ma liczby odcinków, więc nie wiadomo, co oni nam tu wymyślą. Mam nadzieję, że będą wiernie odwzorowywać mangę. Wtedy na pewno nie powstanie nam jakiś mało ciekawy tytuł, skoro manga ma tyle fanów, to anime wierne mandze też ich znajdzie, czyż nie?^^
Chcę sobie u ciebie zaległości nadrobić, ale co zrobić, jeśli anime nie kontynuuje? Ech, z chęcią bym sobie oglądnęła. Pierwszy odcinek zapowiadał się mniej ciekawie, a ten był raczej zabawniejszy… Może chociaż spojrzę na online.
Odcinek fajny – nie był kompletną adaptacją mangi, ale trzymał się jej w wystarczającym stopniu ^^
Szczególnie podobało mi się przedstawienie bohaterów – ciekawie i przyjemnie wyszło :)
„jest też chłopak w stylu Casanovy^^”
Loki!! Kochany jest ;) Po Grayu to chyba mój drugi ulubieniec. Powiem Ci tyle, że on Cię jeszcze zaskoczy! Kompletnie nie domyśliłam się, że jego historia jest TAKA ;D
Gray… to, że często ląduje bez ciuchów i ogólnie lubi się rozbierać jest później wytłumaczone, ale zawsze dostarcza mi niezłego ubawu xD
Ogólnie to ja obstawiam, że Gray i Natsu tak się niby nie znoszą ze względu na ich magie która jest kompletnym przeciwieństwem :) Tak naprawdę w mandze razem z Erzą, która się jeszcze nie pojawiła, i oczywiście Lucy tworzą całkiem udaną paczkę ;]
„Mam nadzieję, że będą wiernie odwzorowywać mangę.”
Ja takoż też xD
Odcinek zaliczam na plus i muszę się wreszcie zabrać za ściąganie trzeciego bo niestety przez brak neta go przegapiłam! Grrr
Pozdrawiam ^^
@ Shouri
Wiesz, że zaczęłam czytać mangę i mnie strasznie wciągnęła xD Chyba będzie to pierwsza manga, którą przeczytam w całości xD
Też podejrzewam, że Natsu i Gray się nie lubią przez przeciwne moce, ale strasznie fajnie się kłócą i walczą^^ Na dodatek podoba mi się jacy stają się pod wypływem Erzy, której się boją xD Umieram ze śmiechu wtedy xD
Nie znam jeszcze historii Lokiego, ale doczytam ją na pewno xD Mam nadzieję, że będzie niedaleko xD
I liczę na odwzorowanie mangi, teraz lecę oglądać 3 odcinek i pisać notkę xD