Dziś notka o Nyan Koi, którego miałam w ogóle nie oglądać, ale koleżanka za mną w szkole łazi i mówi, że to takie fajne i śmieszne, więc obejrzałam. I co? No i to anime zrobiło na mnie tak dobre wrażenie, że aż napiszę o nim posta xD Naprawdę się cieszę, że je obejrzałam^^ I dziękuję jej za rekomendację.
Odcinek 1
Junpei Kosaka nienawidzi kotów, ma na nie alergię i w ogóle unika ich jak ognia, co nie jest proste, bo jego rodzina należy do wielbicieli tych zwierząt i posiada swojego pupila. Wszystko to dałoby się jakoś znieść z mniejszym lub większym wysiłkiem, gdyby nie to, że pewnego dnia Junpei wracając do domu kopiąc puszkę trafił w głowę neko-jizō-sama (strażnicze bóstwo kotów). I od tego momentu słyszy, co mówią koty. A nie są one zbyt miłe w stosunku do niego i innych ludzi. Na domiar złego Junpei musi spełnić 100 życzeń kotów, aby wyswobodzić się od klątwy i nie stać się jednym z futrzaków.
Pierwsze zadanie jest ściśle związane z wielbicielką kotów, a tym samym wielką miłością Junpei’ego oraz jego klasową koleżanką Kaede Mizuno…
Myśli i wnioski:
Spotkałam się ostatnio z ciekawym komentarzem pod pierwszym odcinkiem tego anime, a mianowicie coś w stylu „kiedy będą robić anime o rybach” xD Tego nie wiem, ale anime o kotach jak na razie bardzo mi się p0doba. I mam zamiar oglądać je dalej.
Zacznijmy od fabuły, na którą twórcy mieli naprawdę fajny pomysł. Jest śmiesznie, jest lekko i łatwo. Dobry sposób na odstresowanie i chwilkę wytchnienia po męczącym tygodniu. Najbardziej śmieszne są oczywiście sceny z udziałem Junpei’a i kotów, które czasami są bardzo niemiłe. Im bardziej nasz bohater stara się od nich uwolnić, tym bardziej one są bliżej niego i nie dają mu spokoju. Współczuję mu, że musi ich słuchać, bo czasami naprawdę jest to wnerwiające.^^
Sam Junpei przedstawia po części postawę ofiary, po części wielkiego luzaka. Razem daje to bardzo ciekawą postać. Od razu go polubiłam. walczy z kotami jak może, ale nie zawsze mu się to udaje. Dla niego koty to alergeny i często tak się do nich zwraca. Do tego Mizuno. Jego wielka miłość i jeszcze wielbicielka kotów. Jak człowiek ma pecha to na całej linii^^. Ale Mizuno nie jest zwykła wielbicielką kotów, ona ma bzika na ich punkcie. Po prostu czasami żal mi było tych zwierząt, które znalazły się w objęciach nieobliczalnej Misuzu xD
Co mogę powiedzieć o kotach? Jak już wspominałam są często ironiczne. Do tego bardzo inteligentne. Ich komentarze i uwagi nie rzadko zwalają z nóg. Szczególnie spodobała mi się kotka rodziny Junpei’a, czyli Nyamusasu, której Junpei unika jak ognia, ale od wypadku z głową bóstwa nie może uwolnić się od jej uwag, które często wyprowadzają go z równowagi.
Grafika jest ładna, bez żadnych rewelacji, ale nie można jej zarzucić nic złego. Główny bohater jest dość podobny do Takumiego z Chaos;HEAD. Oczywiście z wyglądu, ale obaj panowie są ładni^^ Mizuno też jest dość ładna, ale widziałam ładniejsze bohaterki. Kolory są trochę zamglone czasami, ale to dodaje serii uroku. Ogólnie wszystko jest kolorowe, ale nie jaskrawe, i przyjemne dla oka.
Muzyka mnie jakoś nie zachwyciła, ale nie jest zła. Opening jest przyjemny, wesoły, ale nie zapamiętałam go zbytnio, a ending mi się nie podoba. Ale to już kwestia gustu, co się komy spodoba, a co nie.
Na koniec powiem, że jeśli masz chwilę czasu i chce odpocząć po męczącym tygodniu/dniu, czy czymś innym albo chcesz się po prostu pośmiać to włącz sobie Nyan Koi!, a Twój humor na pewno się poprawi^^
O, nareszcie coś spoko ;] Nyan Koi już wchodzi na moją listę, tylko muszę oglądnąć za to jedno anime, żeby nie narobiła mi się za duża lista. A jest jakiś hentai?..
O kotkach!!!!!!! Wow! jestem w niebie ;D A właściwie byłabym, ale pewnie nie zdążę obejrzeć…
P.S.- mizuumi, tęskno mi za TOBĄ!!! ;(;(
Właśnie siedzę przeziębiona w domu (non stop kicham i mam problemy z oddychaniem) i nic mi się nie chce… Weszłam na Twojego bloga, przeczytałam notkę i obejrzałam ten odcinek:) Faktycznie taka fajna bajucha na odstresowanie się:) Strasznie podoba mi się grafika głównych bohaterów (Junpei i Mizuno). Również kocham kotki, ciekawe czy jak je głaszcze myślą to samo co te o Mizuno:) hehe
Widzę, że anime w sam raz da takiej kociary jak ja. Strasznie chciałabym wiedzieć, o czym te zwierzęta myślą. Zwłaszcza moja kicia ^^ Co do anime, to grafika zbytnio mnie nie zachwyca, ale obejrzę na pewno ze względu na sam temat. Może być zabawne xD
Pozdrawiam
Alex
Boże święty?! Czemu kreska z tego anime przypomina mi One Piece xD Nie wiem >.< Ale jest tak podobna, że poprostu wymiękam xD Ale właśnie miałam się za to zabrać, bo się na to natknęłam na jakiejś stronie z anime po angielsku x) więc… Ale brak czasu uwiera mnie w jeden bok… T.T i chyba jeszcze trochę poczekam zanim to obejrzę… ;]
Ostatnio mam jakieś takie ciągotki do anime o kotach .
Ciekawa jestem, czy wprowadzą jakiś wątek romansu albo przynajmniej, coś w stylu, że on bedzie kotem, przez jakiś czas i ona go znajdzie ^^ xD
Ostatnio coś mam wenę na dłuugie komentarze jak widać powyżej a u mnie to się nie często zdarza :D
Shio :D
@ Aikee_chan
Nie wiem czy jest jakiś hentai xD A chcesz obejrzeć?:P
@ Wiedzmaaa
Wracaj szybko do zdrowia:) Nie warto chorować^^
No taka na odstresowanie się:) Jestem już po drugim odcinku i mi się coraz bardziej to anime podoba:)
Nie, na pewno nie jesteś taka jak Miznuno xD
@ Alex
Też bym chciała wiedzieć, co sobie takie kociuchy myślą, ale może czasami lepiej nie^^ To by mogło być niezbyt miłe^^
A zabawnie w tym anime będzie, oj będzie, już jest xD
@ Shioko
Wątek romansu jest^^ Przecież on ja kocha, nie zapominaj. Coś się będzie działo na pewno :D Jestem o tym przekonana xD
Też jestem właśnie po drugim odcinku i też mi się coraz bardziej podoba:) Ten Junpei jest naprawdę sympatyczny:) Oj będę oglądac dalej:)